Co chwila diagnozują mi dwubiegunówkę czy też schizofrenie, lądowałem zwykle z obstawą policji i karetek pogotowia już w szpitalu psychiatrycznym 7 razy w ciągu dwóch lat, czuje się dziwacznie, coś we mnie wewnątrz wrzeszczy, co to jest? Jak to zaspokoić? Jak to uciszyć? Nie pomaga żadna psychoterapia, żaden lek, żaden pobyt w szpitalu nie działa!
Mogę to uciszać zagłuszaniem, usypiać lekami, zastępować czymś innym, to jednak jest jakby niepokonane. Jest jednak coś, co działa… działa zrozumienie i zaakceptowanie tego, że to tak naprawdę jestem Ja i moja dusza… to jedyne co pozwala mi dalej żyć w pokoju i funkcjonować, zaakceptowanie że jestem sobą. Jak być sobą mimo tak ciężkich diagnoz psychiatrycznych jak: schizofrenia paranoidalna, schizofrenia afektywna, zaburzenia schizoafektywne typ maniakalny (ChaD, dwubiegunówka), postaram się opisać na niniejszym blogu i playliście youtube „Żółte Papiery„.
Twórczość tą dedykuję zarówno wszystkim schizofrenikom, dwubiegunowcom i innym wariatom z żółtymi papierami, ludziom mających się za lekarzy “leczących” te “choroby”, psychoterapeutom, jak i ludziom, którzy mają w rodzinie schizofrenika lub innego niezbyt sympatycznego wariata, serdecznie dziękuję za uwagę chyba ze zechcą być patronami tej inicjatywy. Nie ma w tej książce w zasadzie nic odkrywczego, to wszystko już było, większość to przeczuwa… ale się zmyło…
Bajka nie będzie teoretyczna, wiele w niej będzie o moich doświadczeniach i o sobie, jako pewne studium przypadku. Podaje też czasem inne ‘przypadki’ ze szpitali i z innych miejsc, staram się je podawać anonimowo, zmieniając je czasem na analogiczne. Rzeczą mam nadzieje naturalną jest, że jest to moja subiektywna wizja sytuacji, każdy inni kto mnie widział, opisałby sytuację zupełnie inaczej, również subiektywnie, ale wedle swoich racji.
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂